czwartek, 29 marca 2012

DAY_43 - Dzień przed (jak mówiłam, to tak właśnie piszę)

Tak miałam napisać , ale już w sumie nie wiem co więc nie piszę nic. <3 A tak na serio mogłabym wam zrobić wywód o tym co się dzisiaj działo w mojej zacnej szkole, ale bym was tym chyba za nudziła. Za to w życiu prywatnym (no nie szkolnym nie? XD) trochę się dzieje jak część z was dobrze wie. I wszystko jest dobrze jak na razie. W przyszłym tyg święta, może moi starzy wyjadą w weekend po świętach i jakieś coś się ogarnie. Nigdy nic nie wiadomo. Życie to jedno wielkie pasmo niespodzianek i przeżyć wszelakiego rodzaju. Mam nadzieję też że niedługo będę mogła w moim domu odważniej rozmawiać z starymi i wyrażać wreszcie głośniej swoje poglądy. Chciałbym tyle rzeczy zrobić, może teraz jak przez święta znajdę trochę czasu to zasiądę nad 2 projektami które kołaczą mi się w głowie. Oba są to opowiadania, wymyślone od początku do końca tyle że trzeba by je spisać a to właśnie jest najtrudniejsze w pisaniu opowiadań. Ehhh.... nvm. Napiszę do was w Sobotę pewnie jak znajdę jeszcze jakieś siły i Kac mnie nie zabije <3333 Jak zwykle dodaje też jakiś obrazek bo bez tego nie umiem , a o obrazku mogę powiedzieć tyle, że chyba nadal jestem w fazie , że warkocze mnie kręcą. Nawet myślałam żeby podobny do tego zrobić sobie prawej stronie. No i ten główny z tyłu, ciekawe jakby to wyglądało. Hmmmmmmmmmmmm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz