sobota, 18 lutego 2012

DAY_32 - Ostatni wiersz.

Nienawiść mnie rozpiera,
rozpacz sprawia że się rozpadam.
W kontaktach między ludzkich dobra nie jestem,
ale chce.
Zabierając jedno z narzędzi,
zabieracie mi duszę.
Nie wiem co się dzieje,
jak rozmawiać z nim, przyjaciółmi.
I jeszcze ten debil.
Aż tylko chce się umierać.
Chwile radości są za krótkie,
a rozpaczy za długie.
Dostrzegam to wszystko,
ale nic nie robię.

Nie umiem.

Jestem sama na tym polu,
oni zamiast wspierać dobijają.
Nie są tacy jakbym chciała.
To że coś lubię nie znaczy od razu by mnie karać.
Dostęp ograniczać

Chcę uciec.

Tak. ucieknę kiedyś.
Umrę sama. Bez nikogo.
Uciekam lecz nie mam dokąd.
Wiem co jest fałszywe, a co nie.
Jednak nadal się boję.

Nie umiem.
Chcę uciec.
Boję się.

To się właśnie w moim sercu kryje.
Rozpacz co wieje,
na moment przestaje,
a później zmienia się w zawieje.

Chcę pomocy.

Nawet pisanie już mi nie pomaga.
Powaga.
Nie wiem co robić,
pomysłów brak.
Wyjaśnienie niby proste, banalne,
jednak nie wykonalne.
Co z tego że się pouczę?
Może jednak najpierw podleczę duszę.
nim zapomnę wszystko co wiem,
stoczę się w cień.
Człowiekiem już nie będę,
a wrakiem.
Co osiadł i marnieje.
Umiera przez wiatry i zawieje.

Umrę jak każdy. Kiedyś. Wiem.
Chodź czuję, że to niedługo.




Myślę że to będzie jednak jeden z moich ostatnich wierszy, o rozpaczy i cierpieniu.
Otwieram nowy rozdział swojego życia. Będę inna.
Będę lepsza. A to jest najlepszy moment aby zacząć.
Text wiersza wziął się z wielkiej rozpaczy, załamania i śmierci mojej starej osoby.
Przed wami jest teraz ona nowa, odnowiona.
Przeszłam przemianę, prawie wszystko sobie wyjaśniłam z nimi.
A debil o którym pisałam, jest teraz dla mnie nikim,
chociaż dzięki niemu przeszłam ta przemianę.
Śmieszne że tak się dzieje.

~GHOST_DOG.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz