piątek, 10 lutego 2012

DAY_25

Dziwna materia nie odchodzi.
Trzyma się uporczywie.
Wrażenie mętne.
Myśli posępne.
Stan nie wyjątkowy,
stan podgorączkowy.
Wyrwać się nie mogę,
to leże, to stoję.
Oczy mętne i smutne,
bez ruchu oglądają świat.

Nie ruszam się,
leżę, nie myślę.
ślepo idę i powtarzam.
Czekam na cud,
który wydarzyć się nie może.
Oj smutno mi boże.
Teraz nic nie poradzę,
prześpię się pomarzę.
Może chandra  przejdzie,
i jutro pojawi się jak szczęście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz