czwartek, 9 lutego 2012

Day_24

Dopadła mnie jakaś dziwna materia i nie mogę się z nią uporać, więc piszę:

Wszystko jest nijakie.
Wszystko jest owakie.
Nic nie cieszy,
nic nie bawi.
Ciężko mi się to trawi.
Osobowości mi umiera,
wiedza jej się zaciera.
Siedzę i myślę o niczym.
Nudzę się, złoszczę,
i staje trochę osowiała.
Czy to wina odcięcia,
czy myśl uciekła mi blada.
Czekam na przypływ energii,
po tej dziwnej materii.
Zapewne rano przypłynie
i się nią pożywię.
Bo radość wolę gościć niż smutek.
Ale to po prostu jest taki życia skutek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz