niedziela, 24 listopada 2013

DAY_224


Wow to był jeden z najgorszych tygodni jakie przeżyłam i jeszcze się nie skończył. Wszystko mnie już normalnie dobija. Nawet to że jest weekend nie daje mi żadnej radości. Chce mi się wyć. Słucham nawet przygnębiającej muzyki, bo innej nie jestem w stanie. Co się dzieje? Bo to na pewno nie jest jesienna depresja. Jedyne co udało mi się odkryć w tym tyg to to czego chyba tak na prawdę potrzebuje. No i napisałam wiersz, kolejny smutny. 


Czarne chmury,
Zbierają się nad mym sercem.
Ale przegonić ich nie chcem.
Życie się wali i słychać śmiech w oddali.
Nikt nie pomoże,
Bo ofiara niema.
Nie ma jak się zwrócić,
Do wybawiciela.
Czas płynie, ale to
Co się dzieje nigdy

Z człowieka nie spłynie. 

3 komentarze: