niedziela, 20 maja 2012

DAY_67 - Noc Muzeów part 2


 No więc, z wczoraj na dzisiaj odbyła się "Noc Muzeów" w Warszawie. Rozpoczęliśmy ją zgrabnie spotykając się na patelni. Potem spora grupką przemieściliśmy się do Muzeum sztuki nowoczesnej na wystawę kilku rosyjskich autorów pt. "Angry Birds". Jak czytałam w przewodniku po wystawie jest to manifest wściekłości i irytacji ludzi z krajów typu Ukraina, Białoruś i Rosja przeciwko rządzącym. A także kilka wybranych rzeczy z wystawy przedstawiało jak to technika jest bezsilna wobec zwierzęcych odruchów. To w sumie była najciekawsza wystawa na jakiej byłam w tym muzeum. Kolejnym przystankiem wycieczki była "Czarna Galeria", która niestety jak się okazało nie uczestniczyła w tym roku w całej akcji i była zamknięta. To było po podziale na grupy. Potem chcielismy jechać na Kopę Cwila , ale większość zagłosowała za odwiedzeniem PJWSTK, więc ruszyliśmy tam. (heh. znów kupiłam koszulkę jak to na PJ, tyle że ja debil powinnam powiedzieć że chcę męską XL, a dostałam damską XL, więc moja mama zyskała nową koszulkę, a ja ....... nvm.) potem mieliśmy ruszyć na ASP, ale ostatecznie odprowadziliśmy Ciel <3 do metra, a sami pojechaliśmy na Służew po alkohol, po czym udaliśmy się wreszcie na Kopę Cwila. (oczywiście jadąc na metro Ursynów). Tam to się wreszcie zaczęło. Pierwsze piwo okey, a potem niekiedy zaczęło się wylewanie żali. Na szczęście moje wylewanie żali było dużo później już po 2,5 piwa. I mam nadzieję że Ania, nie była przerażona tym co robię i mówię, bo o ile dobrze pamiętam chciałam jakieś głupoty robić i .... =,= z resztą nie ważne, to zostaje między mną a córeczką <3 Co było jeszcze? Hmmm męska podróż chłopaków po kolejne piwo na Służew. Słuchanie Iron mana - Black Sabbath. I no w sumie tak minęła  nam noc muzeów. Za rok mam nadzieję że więcej zwiedzimy. Ale to trzeba będzie się spotkać wcześniej. Ustalić plan wcześniej i wcześniej zrobić grupy i całą koordynację, chociaż w tym roku nie było źle. Szkoda jeszcze tylko że nie spotkałam się z Danielą , bo jej z 100 lat nie wiedziałam. No i tak kończę tą dzisiejszą notatkę. O paru rzeczach nie napisałam, ale spokojnie to nie jest moja ostatnia notatka na tym bloogu, nie raz jeszcze coś tu wyjdzie na jaw. Więc czekajcie dzielnie a ja znów się odezwę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz