Nie wiem co mam pisać. Dzisiaj jest dzień sądu, wyniki matur. Kilkanaście minut po 13 dowiem się czy zdałam czy nie i na ile procent. Trochę się tego boję, zwłaszcza że jestem też nadal chora. Wczoraj rano ledwo mówiłam. Dobra, nie ma co się rozpisywać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz