Przecież
miałam tak wielkie nadzieje?
Że się uda
przechytrzyć czas,
I pozmieniać
nas.
Starałam się,
męczyłam.
A wy to
tak łatwo niszczycie.
W takim
razie nie będę.
Wreszcie się
przełamię.
Pójdę i
nie wrócę.
Nigdy, na
zawsze.
Nie będę przy
tym płakać,
Jednej łzy
nie uronię.
Będę
szczęśliwa, że z tej nie woli
Się uwolnię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz