środa, 19 października 2011

Day_6 - A.T.R.

Witam jak zwykle nie mam za dużo czasu, ale się zebrałam i wreszcie piszę notatkę. W zeszłą sobotę miałam bardzo ciekawy dzień. Zaczęło się rano od pójścia na "Targi mody alternatywnej" czyt. Targi mody Gotyckiej. (Impreza: Dark Market). Potem byłam na urodzinach kolegi. A na końcu na koncercie A.T.R. czyli Atari Teenage Riot. Przed koncertem były 2 supporty. Jakiś duet electro i Rowdy Superstar. Duet electro był kiepski, nawet nazwy nie zapamiętałam. Za to Rowdy był genialny, przez niego polubiłam rap-electro. <śpiewa pod nosem: Tick Tock Tick Tock on a clock Tick Tock . . . > . Miał na sobie strasznie fajny kombinezon i niestety w połowie którejś z piosenek mikrofon mu wysiadł co uważam w sumie za duży skandal jak na taki klub muzyczny (Progresja). + Rowdy jest z Londynu. Ale i tak gwiazdą było Atari. Weszli po jakimś czasie na scenę i tak z dupy zaczęli grać. Żadnego przywitania, kompletnie nic. Zagrali kilka piosenek z nowej płyty, która szczerze mówiąc jest do niczego. Ale zagrali też swoją starą piosenkę którą kocham czyli Revolution Action. To im się akurat udało. Miłe było też że Alec Empire (jeden z muzyków) wciągał ludzi na scenę <3. Zostałam wciągnięta i to mi się zajebiście podobało. Kurcze post mis ie nie zapisał i uratowało się tylko to co w Wordzie sobie skopiowałam więc, nie che mi się jeszcze raz pisać tej litanii. wrzucę tylko teledysk ATR - destroy 2000 years of culture i później wam powiem resztę. XD <3

Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że niedługo będziecie czekali na kolejny post XD.
A szczególnie pozdrawiam kolegę z którym piszę na gg, który cały czas pisze, że musi wejść na mojego bloga i sprawdzić co nowego, a ja akurat wtedy nie mam nowych notek XD <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz