sobota, 1 lutego 2014

DAY_243

No powiem krótko ale wczorajsza impreza była zajebista. Mimo że to był klub to naprawdę mi się podobało.Właściwie przed wczoraj bo pisząc tamto zadnie zasnęłam i obudziłam się dopiero dzisiaj.
No ale jak zwykle dobre chwile , trwają chwile. Bo oto powstał nowy wiersz:

Błędy , obłędy,
Słowa a nie znaczenie.
Czemu kiedy umrzeć muszę,
Nie umieram?
Czemu Bóg tak wielki
Tak mnie doświadcza?
Czemu patrzy i się śmieje
Z cierpienia mego.
Czemu każe mi płakać?
Umartwiać się nad duszą złego?
Czemu umrzeć nie da mi spokojnie?
Czemu cierpieć co krok każe?
Naprawdę , szczerze
Teraz to nie żarty.
Mam ochotę umrzeć,
Tak by ucieszyć czarty.
A ziemskie problemy rozwiązać.

Bo po co na złość komuś żyć?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz